piątek, 16 listopada 2012

Zanim zajdziesz w ciążę...

Chociaż naturalne jest, że nie każda ciąża jest planowana, część z nas ma możliwość przygotowania się do niej i zastanawia się, jak to zrobić. Może już sprawdziłaś kilka możliwości podsuwanych przez różnorakie strony internetowe i jesteś przestraszona, widząc to wszystko, co jest Ci zalecane.

Trzeba zrobić bardzo szczegółowe badania, zacząć ćwiczyć, schudnąć, rzucić używki (nawet kawę!), unikać stresu, a do tego wszystkiego jeszcze za bardzo nie myśleć o zajściu w ciążę, bo nadmierna koncentracja na tym temacie obniża szanse na poczęcie. Mam nadzieję, że nie dałaś się w to wszystko wciągnąć;) Ciąża nie jest chorobą, do której trzeba się przygotowywać, żeby się z nią zmierzyć, więc póki nie pojawiają się jakieś niepokojące sygnały, nie ma co wpadać w panikę jeszcze przed poczęciem dziecka.

Jeśli chodzi o badania krwi i moczu, najlepiej poradzić się swojego lekarza. To on będzie wiedział, które z nich będą dla Ciebie najbardziej przydatne. Bo chociaż może to być potrzebne w niektórych przypadkach, nie ma przecież potrzeby, żeby każda kobieta pragnąca zajść w ciążę sprawdzała uprzednio, czy nie jest zakażona wirusem HIV (właśnie wyczytałam to w jednym z "poradników"). Oczywiście zupełnie inną sprawą jest przypadek, gdy przyszła mama choruje - wtedy wizyta u lekarza nie powinna być tylko "dodatkowym sprawdzeniem", czy wszystko jest w porządku, ale właściwie koniecznością.

To, co wydaje mi się ważne - a potwierdzić może to także lekarz - to zażywanie od około miesiąca przed planowanym zajściem w ciążę farmaceutyku zawierającego tzw. kwas foliowy. Zmniejsza on ryzyko rozszczepu cewy nerwowej u maleństwa, co jest szczególnie ważne w pierwszych tygodniach życia dziecka. Niektórzy uważają nawet, że kwas foliowy powinien być przyjmowany non stop przez wszystkie kobiety podejmujące życie seksualne. Z drugiej strony, wiele kobiet na początku ciąży nie zdaje sobie jeszcze sprawy z tego, że w ich organizmie rozwija się nowe życie i choć zaczynają zażywać ów suplement diety z opóźnieniem, ich dzieci rodzą się zdrowe. Moja mama, która urodziła nas trójkę, nie zażywała kwasu foliowego nigdy, ale nie stało się nic złego. Moim zdaniem w takich sytuacjach lepiej jednak dmuchać na zimne.

Dzieci, nawet te mikroskopijne, czują się lepiej, gdy ich mamy są zadowolone. Jeśli więc nagła zmiana trybu życia (codzienne biegi i zmniejszenie porcji wszystkich posiłków o połowę, zrezygnowanie nawet z ulubionej herbaty) powoduje u Ciebie silny dyskomfort psychiczny, lepiej ją sobie odpuść, lub przynajmniej spróbować dojść do wymarzonego stanu małymi kroczkami, nie starając się zmienić wszystkiego naraz. Bo chociaż przygotowania do ciąży są ważne, nie są przygotowaniami do końca świata:)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz